Rodzinne wycieczkowanie - ZAMOŚĆ
Podróże kształcą - zarówno te duże jak i te małe. Korzystając z wolnej niedzieli i ładnej pogody całą rodzinką wybraliśmy się do Zamościa, a dokładniej do zoo. Bardzo fajne przeżycie. Do tej pory miałam okazję być w ogrodzie zoologicznym tylko raz, podczas wycieczki w Krakowie.
Mamy to szczęście, że Fabianek lubi jeździć także możemy sobie pozwolić nawet na dłuższe trasy.
Oczywiście nie zapominamy o foteliku (Klub Pancernika ;))! My nasz kupiliśmy na allegro i jest firmy Fisher Price.
Po dotarciu na miejsce ustawiliśmy się w kolejce, która w południe ciągnęła się niemiłosiernie, po ok. 20 minutach dotarliśmy do kasy. Dzieci do lat 3 wstęp za darmo, dorośli 12zł, a studenci chyba 8zł.
I jesteśmy w środku. Czułam się po części jak w Afryce na Safari. Lwy, tygrysy - miło było zobaczyć to wszystko na własne oczy.
Największe wrażenie na moim synku zrobił konik w paski :)
Tygrys "olał" gości i poszedł spać.
Mamy to szczęście, że Fabianek lubi jeździć także możemy sobie pozwolić nawet na dłuższe trasy.
Oczywiście nie zapominamy o foteliku (Klub Pancernika ;))! My nasz kupiliśmy na allegro i jest firmy Fisher Price.
Po dotarciu na miejsce ustawiliśmy się w kolejce, która w południe ciągnęła się niemiłosiernie, po ok. 20 minutach dotarliśmy do kasy. Dzieci do lat 3 wstęp za darmo, dorośli 12zł, a studenci chyba 8zł.
I jesteśmy w środku. Czułam się po części jak w Afryce na Safari. Lwy, tygrysy - miło było zobaczyć to wszystko na własne oczy.
Największe wrażenie na moim synku zrobił konik w paski :)
Puma jest jeszcze malutka:
Tygrys "olał" gości i poszedł spać.
Kapelusz sprawił, że sama poczułam się jak w dzikiej Afryce
Król Julian z Madagaskaru spał (ale grunt, że wśród braci)
Nie wiem dlaczego, ale moja rodzina jednogłośnie stwierdziła podobieństwo między mną, a nim :) Czyżby wujek?
Bardzo miło spędziliśmy ten dzień i mimo, że nogi wieczorem odmawiały mi posłuszeństwa to wspomnienia są bezcenne.
Polecam aktywne spędzanie czasu, to rozwija i daje (mimo wszystko) kopa do działania.
pozdrawiam,
Ana
fajna taka rodzinna wycieczka :)!
OdpowiedzUsuńDziękujemy za miły komentarz ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, że prowadzisz bloga, na którym jest dużo inspiracji i pozytywnej energii.
Pozdrawiamy
Twój strój rzeczywiście pasuje do safari innych krokodyli ;) Cieszę się, że w zoo jest już co oglądać. Ja trafiłam do Zamościa jakieś dwa lata temu, kiedy tygrysy i inne ciekawe zwierzaki miały remont, a do oglądania pozostały... kozy i ptaki. Czyli trzeba się znowu wybrać :)
OdpowiedzUsuńPozytywnie!
OdpowiedzUsuńhttp://martinablachnia.net76.net/
OdpowiedzUsuńzapraszam :)
Kurcze, fajnie zrobić taki wypad ze swoim malcem do zoo aby poczuł się jak w dżungli :))
OdpowiedzUsuńJa dopiero za przynajmniej 2 lata dopiero będę mogła robić takie wycieczki bo dopiero od 3 tygodni jestem w ciąży.
Mam jeszcze takie pytanie. Kiepsko się czuję przez co mam manię odwiedzania lekarzy a wyczytałam na takiej
stronie że wystarczy raz w miesiącu się badać. http://www.ciaza.medserwis.pl/index.php?t=14&id_t=5120
Jak często się badałaś podczas ciąży?? Boję się aby coś się nie stało złego w ciagu tego miesiąca :(((
przepraszam, że dopiero dziś odpisuję, ale nie było mnie. Z resztą muszę nadrobić zaległości w blogowaniu. Co do odwiedzin u lekarza ja chodziłam co 3 tygodnie - takie miałam zalecenia, ale wiem, że moje kuzynki nie odwidzały go częściej niż raz na 4 tygodnie do 6-7 miesiąca ciąży także nie masz się czym martwić, a w razie wątpliwości możesz w każdej chwili pojechać i się przebadać
Usuń