Zwiedzamy EFEZ i DOM MATKI BOŻEJ

Witajcie,


Kolejny dzień i kolejny wpis. Dzisiaj zabieram Was do Efezu - jednego z najlepiej zachowanych starożytnych miast greckich. Tak właśnie starożytne miasto greckie, które znajduje się na terytorium Turcji. Miasto wbrew pozorom nie jest do końca odkryte przez co prace trwają tam nadal i z roku na rok miejsc do odwiedzenia jest więcej. Ale zanim zobaczycie Efez, pokażę Wam Dom Marii Dziewicy, który znajduje się jakieś 4 km dalej... to co? Zaczynamy!




Miejsce, gdzie wysiadamy jadąc z Kusadasi do Selcuk.
    Naszą podróż rozpoczynamy zaraz po śniadaniu. Przechodzimy na drugą stronę ulicy w Guzelcamle i zatrzymujemy się na wprost hotelu Akbulut. Czekamy jakieś 5 minut i po chwili nadjeżdża biały bus. Mówimy "Otogar" i wszystko jasne. Kierowca już wie, gdzie nas wysadzić ;).
Cena za osobę to 8,5 TL (nie zawsze liczyli za dzieci).
Po około 30 minutach docieramy na miejsce. Idziemy na Otogar w Kusadasi, czyli taki nasz PKS.
Od frontu stoją autobusy, a z tyłu budynku, są busy. Szukamy takiego z napisem Selcuk (tym samym dojedziemy do Aquaparku).
Cena biletu to koszt około 6 LT.
Mówimy "Efez" i kierowca wysadzi nas obok tego znaku, który widzicie na zdjęciu po lewej.
I tu zaczyna się najlepsze, bo opcje są dwie. Możecie iść na piechotę lekko pod górę i w prawo aż dojdziecie do wejścia do Efezu, ale też możecie zaraz po wyjściu z busa skorzystać z oferty lokalnych przewoźników. To o czym warto pamiętać to targowanie się.
Oczywiście są oni bardzo nachalni, ale mimo to cieszę się, że skorzystaliśmy. Dzięki temu nasza wycieczka była pełna i w tym miejscu zobaczyliśmy wszystko, a tak pozostałby jakiś niedosyt.



Płacimy 100 TL (początkowo chcieli 200LT po 100 za osobę dorosłą) za naszą czwórkę, a w tym  zawarte jest zabranie nas na parking przed Domem Matki Bożej, gdzie kierowca czeka na nas 40 minut i stamtąd zawozi nas pod górne wejście na teren Efezu. O tyle lepiej zaczynać w tym miejscu, ponieważ później idziemy w dół, a na końcu wsiadamy do busa i wracamy do domu.
   I tak zwiedzanie Efezu wzbogaciliśmy o zwiedzanie Domu Matki Bożej. Miejsca do którego po śmierci Jezusa na krzyżu, zabrał Matkę Bożą   św. Jan i gdzie przebywała, aż do wniebowzięcia.


 Mieliśmy to szczęście, że na miejscu nie było jeszcze zbyt dużo osób także mieliśmy czas, aby dokładnie przyjrzeć się pozostawionym tam rzeczom.


 Dom Dziewicy Marii (po prawej) jest jednym z najważniejszych miejsc, w których rodziła się wiara. Jest położony około 4 km od wejścia na teren Efezu, a jakieś 7 km od przystanku co oznacza, że piesza wycieczka byłaby dość uciążliwa. Tym bardziej, że dom ulokowany jest na wysokości 358m, na szczycie wzgórza.
W środku budynku nie można robić zdjęć, można wejść, pomodlić się i wyjść drugim wyjściem.



Miejsce bardzo podniosłe i dla chrześcijan bardzo ważne.

Ruszamy dalej, bo taxi czeka. Wsiadamy i jedziemy pod wejście do starożytnego miasta. Na miejscu tłumy, ale idzie bardzo szybko. Przed wejściem możemy kupić pamiątki, coś do jedzenia czy picia. Na terenie Efezu takich miejsc już nie ma.

Bilety wstępu do Efezu 72 LT, dzieci do lat 8 nie płacą.




Po przekroczeniu bramy zastajemy taki właśnie obraz. 
Pozostałości po murach obronnych czy miejska agora robi ogromne wrażenie.
Widok ten podgrzewa dodatkowo informacja, że niektóre elementy mogą pochodzić                   sprzed 3000 lat p.n.e. 
Wielu naukowców uważa, że Efez mógł wcześniej nazywać się Apasa, czyli stolica Królestwa Arzawa



 ODEON (po prawej) wyglądający jak mały teatr. To tu odbywały się koncerty, występy, ale też spotkania rady miejskiej.
 Najlepiej zachowana część miasta to DROGA KURETÓW. Zaczyna się na Prytanejonie, przechodzi przez Plac Domicjanai kończy się przed Biblioteką Celcusa.
Ulicja ta znajduje się w centrum miasta.



















Droga Kuretów
Biblioteka Celcusa

Ulica Marmurowa
Pod biblioteką tłumy, ale wcale mnie to nie dziwi, ponieważ jest tak dobrze zachowana. Biblioteka wewnątrz jest trzypiętrowa, na bocznych ścianach znajdują się dwurzędowe, drewniane balkoniki, a w niszach znajdowały się szafki na rulonu książek.



Po zwiedzaniu biblioteki skręcamy w prawo gdzie droga Kuretów zamienia się w ulicę marmurową i tam w cieniu drzew możemy spokojnie usiąść i zjeść coś co mamy w plecaku.

Po drodze, idąc wzdłuż mapy mijamy Wielki Teatr czy Gimnazjon przy Teatrze, aż docieramy do Kościoła Matki Boskiej.




To tu obradował sobór powszechny w 431 roku. Kościół został zniszczony trzęsieniem ziemi w VI w. i odbudowany już jako mniejszy. 


Wracamy na drogę przy, której rosną piękne drzewa, przy akompaniamencie śpiewu ptaków opuszczamy Efez.

Mam nadzieję, że wskazówki okażą się pomocne i będąc w Turcji w tym regionie co my, zdecydujecie się na zwiedzanie Efezu. Często biura podróży mają w swojej ofercie wycieczki fakultatywne. Efez i Dom Marii Dziewicy jest jedną z nich, ale ceny? Ceny są trzy razy większe.

Buziaki


Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń