METAMORFOZA MIESZKANIA - POKÓJ DZIECKA

DZIEŃ DOBRY W NIEDZIELĘ,




Korzystając z wolnej chwili postanowiłam przybliżyć Wam dalszy ciąg metamorfozy naszego mieszkania.
Dzisiaj skupię się na pokoju Filipa.
Pokój ten znajduje się przy naszej sypialni i w pierwszych latach był pokojem Fabiana, ale gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży po raz drugi postanowiliśmy zrobić małą roszadę. Fabian dostał nieco większy pokój za pokojem dziennym, a ten przypadł Filipowi.



Jeśli nie pamiętacie to przypomnę, że gdy się wprowadziliśmy większość pomieszczeń była pokryta barankiem. Ten pokój nie był wyjątkiem.



 Zdjęcie jest bardzo kiepskiej jakości, ale jedyne jakie posiadam.

(Poszukam zdjęć na starym komputerze to pokażę Wam jak pokój wyglądał za czasów Fabiana.)

Zaczynając metamorfozę zaczęliśmy od ściągnięcia baranka z jednej ze ścian, na nią przykleiliśmy tapetę, resztę ścian odświeżyliśmy. Na podłodze położyliśmy panele. Panele kładliśmy na tej wykładzinie, aby była dodatkowa amortyzacja. 
I tak było przez 3 lata, a w tamtym roku zdarliśmy tapetę, ściągnęliśmy baranka ze wszystkich ścian, wymieniliśmy lampę, położyliśmy nową tapetę. Jedna ze ścian, nie widoczna na zdjęciach jest pokryta tablicówką w kolorze niebieskim.

Szafę mamy z Ikei - przetrwała Fabiana, mam nadzieję, że wystarczy na kolejne 5 lat. Łóżeczko to mebel z duszą. Zrobił je dla mnie tata 30 lat temu. Wyciągnęliśmy ze strychu, przemalowaliśmy i jest.
Lampa z IKEI. Koszt 7zł!










Później wymieniliśmy kilka dodatków, doszły naklejki na ścianę ze sklepu Pracownia Miłosza (klik)


Komodę zrobił mój brat, a biała półka pochodzi z wyprzedaży w Kauflandzie i kosztowała 20, a może i 15 zł.



Obrazki pochodzą z niezawodnego Bubu Studio.
Kosz z Kik.
Poduszka z falbanką i półka na książki z Magia Książki


Na tą chwilę jesteśmy zadowoleni z efektu.
Filip lubi swój kolorowy pokój. Kolorowy, bo są w nim zabawki natomiast baza jest w neutralnych kolorach.

Pozdrawiam serdecznie,

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń